Ostatnie spotkanie w ramach I ligi grupy A piłki ręcznej mężczyzn USAR Kwidzyn rozegrał z drużyną SMS ZPRP Gdańsk. Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane i pierwsza jego część zakończyła się jednobramkową przewagą USAR-a 14-15. Druga połowa była praktycznie podobna, choć bardziej dramatyczna w końcówce. SMS rzucił dwukrotnie by powiększyć przewagę do trzech bramek, by za chwilę USAR zdobył 4 trafienia z rzędu i wyjść na prowadzenie 18-17 (36 minuta). W 40 minucie prowadzenie wzrosło do 3 trafień (21-18) . W drugiej połowie widoczny był spadek tempa. W 53 minucie USAR prowadził 26-23 i wydawało się, że jest już na ostatniej prostej do zgarnięcia trzech punktów, lecz waleczni gdańszczanie nie odpuszczali. Po trzech trafieniach z rzędu doprowadzili do remisu w 58 minucie i rozpoczęła się gra nerwów. Pierwszy cios zadała drużyna z Kwidzyna, gdy Nikolas Dąbrowski trafił i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Drugim ciosem w finałowej rundzie miał być rzut karny, gdy na 10 sekund przed końcowym gwizdkiem sędziowie podyktowali rzut karny dla SMS. Ryszard Cięciwa rzucił piłką w twarz naszemu bramkarzowi i dostał czerwoną kartkę, co przesądziło o wyniku spotkania. USAR zwyciężył po ciężkim boju wynikiem 27-26.
Przerwę zimową USAR spędzi na 7 miejscu w lidze, z 9 punktami straty do lidera ligi OKPR Warmii Energii Olsztyn, a także 5 punktów do miejsca trzeciego, na którym znajduje się obecnie MKS Grudziądz. W klasyfikacji strzelców, najwyżej w ligowej hierarchii znajduje się Dominik Sonnenfeld, zdobywca 50 bramek (9 miejsce w lidze). Dalej mamy Bartosza Janiszewskiego z 32 trafieniami (30 miejsce) i Bartosza Preussa z 26 trafieniami (45 miejsce).
Poprzedni artykułUchwała RM w Kwidzynie w sprawie przyjęcia programu współpracy z organizacjami pozarządowymi
Następny artykułSumo z Kwidzyna na topie