Muzyka z kawą w tle: Muracki śpiewa Nohavice
– Wiesz kto to Jaromir Nohavica?
– Ten co miał 9 promili i jechał na rowerze?
– Nie! Tobie z wysoką kulturą nie po drodze, jedynie krowy pasać!
– Oj no co, w radio dziś słyszałam, też jakiś z obcobrzmiącym nazwiskiem.
Nie oszukujmy się, Jaromir Nohavica, jego twórczość jest twórczością niszową. Statystyczny Polak (oczywiście wiemy, że taki nie istnieje ale na potrzeby tego tekstu go sobie „pożyczymy”) szybciej skojarzy zespół Weekend, chociaż wiadomo – nikt nie słucha wszyscy znają, niż czeskiego barda, autora jakże poetyckich, niekiedy śmiesznych a niekiedy smutnych tekstów. Skoro zatem Jaromira Nohavicę ciężko zarekomendować, bo nie jest ani młody, ani popularny, ani nie miał 9 promili alkoholu we krwi to co tu powiedzieć o głównym bohaterze całej naszej afery – Antonim Murackim ???
Antoni Muracki? Śpiewa te piosenki od lat, większość z nich przetłumaczył, spopularyzował, wydał na płycie. Jest swego rodzaju tragarzem, który nam, nieznającym języka poezji Nohavicy, przynosi i podaje słowa i myśli czeskiego barda. Tak można by to ująć. Ale mam wrażenie, że nikt, kto słyszał na żywo Murackiego śpiewającego Nohavicę, z taką puentą się nie zgodzi.
Muracki śpiewający Nohavicę to przede wszystkim bardzo dobrze napisane teksty. Napisane dobrze po polskuhttp://muracki.pl/category/aktualnosci/ – sugestywne, logiczne i niezwykle poetyckie, z pięknym słownictwem i poruszającymi wyobraźnię metaforami, które nie są prostą kalką metafor Nohavicy. Znam wielu pieśniarzy wykonujących po mistrzowsku cudze utwory, ale rzadko spotyka się tak mocno zatartą granicę między światem odczuć twórcy i wykonawcy. A powinnam jeszcze wspomnieć o stronie wokalnej, bo to także bardzo dobre interpretacje, czasem ekspresywne, aktorskie, czasem refleksyjne, introwertyczne – pisze Beata Bonik.
Pragniemy dać Wam możliwość zapoznania się z obiema sylwetkami i wyrobienia sobie własnego zdania zapraszając na cykl spotkań z dobrą muzyką przy kawie. A zaczynamy właśnie „Murackim śpiewającym Nohavicę”.
KIEDY: 15 marca 2018r. godz.
GDZIE: Czarna Sala, ul. Słowiańska, Kwidzyn
CENA: Płać ile uważasz*
• wychodząc naprzeciw a jednocześnie nie zderzając się z drzwiami wprowadzamy akcję – „PŁAĆ ILE UWAŻASZ”. Osoby zainteresowane wydarzeniem proszone są o stawienia się osobiście w siedzibie Kwidzyńskiego Centrum Kultury, ul. 11 Listopada 13 lub w kasie kinoteatru, ul. Katedralna 18 w celu uzyskania specjalnej wejściówki, które uprawnią Was do uczestnictwa w wydarzeniu
• osoby takie poproszone zostaną o podanie danych: imię i nazwisko, telefon kontaktowy/e-mail – i to już! Stajecie się dumnymi posiadaczami 1 z 72 wejściówek!
• w zależności od stopnia zainteresowania lub ekscytacji – ZAPŁACICIE. Oczywiście opłatę możecie uiścić także przed koncertem. Nie narzucamy kwoty – „PŁAĆ ILE UWAŻASZ” że warto