Walka i emocje trwały do samego końca, ale próbę sił wygrali kwidzynianie. MMTS pokonał Piotrkowianina 28:26 i zwieńczył mijający rok kompletem punktów. Zwycięstwo gospodarzom zapewniły trafienia Roberta Orzechowskiego, który w końcówce wziął na siebie ciężar zdobywania bramek.
Początek należał do gospodarzy, którzy rozpoczęli grę od prowadzenia 3:1. W 7. minucie Piotrkowianin odrobił jednak straty, doprowadzając do remisu po trafieniach Filipa Surosza i Patryka Mastalerza. Kwidzynianie grali jednak swoje, a dzięki dobrej postawie Bartosza Dudka w bramce, coraz częściej wykorzystywali szybkie kontry. W efekcie MMTS zdobył 5 bramek z rzędu i po kwadransie gry prowadził 8:3. Wówczas gra się nieco wyrównała, a wypracowana przewaga 4-5 bramek utrzymywała się do 23. minuty i stanu 11:6. Końcówkę lepiej rozegrali jednak goście. Najpierw zmniejszyli swoje straty po bramkach Patryka Mastalerza i Marcina Szopy – 11:8. Kwidzynianie odpowiedzieli natomiast jedynie golem Andrzeja Kryńskiego. Chwilę później po niewykorzystanym rzucie karnym przez Nikodema Kutyłę po stronie gości trafił natomiast Filip Surosz i przewaga kwidzynian stopniała do zaledwie 3 bramek – 12:9.
Po wznowieniu Piotrkowianin od razu rzucił się do odrabiania strat i po trafieniach Artura Kota, Marcina Tórza i Filipa Surosza doprowadzili do remisu 12:12. Czerwono-czarni po raz pierwszy trafili dopiero w 36. minucie za sprawą Patryka Grzenkowicza, na co rywale szybko odpowiedzieli trafieniem Adama Pacześnego. Gra się wówczas wyrównała, a wynik oscylował wokół remisu. W 43. minucie podopiecznym trenera Bartosza Jureckiego udało się odskoczyć na dwie bramki – 15:17, jednak MMTS szybko odrobił straty. W 47. minucie po golu Roberta Orzechowskiego gospodarze wyszli nawet na prowadzenie 19:18. Niestety chwilę później gra MMTS nie była już taka skuteczna, a dzięki trafieniom Grzegorza Sobuta i Piotra Swata to goście odskoczyli na dwie bramki – 20:22. Kwidzynianie zagrali jednak skutecznie w obronie, a skutecznymi interwencjami w bramce popisywał się Krzysztof Szczecina. Gospodarze rzucili 6 bramek przy zaledwie 1 trafieniu rywali i na 2 minuty przed końcem prowadzili 26:23. Goście zerwali się jeszcze do ataku po trafieniach Adriana Turkowskiego oraz Grzegorza Sobuta i zbliżyli się do kwidzynian na jedną bramkę. Szalę zwycięstwa na korzyść MMTS przechylił natomiast Robert Orzechowski, który w końcówce meczu wziął na siebie ciężar zdobywania bramek. Dwa trafienia rozgrywającego MMTS pozwoliły kwidzynianom zakończyć to spotkanie zwycięstwem.
MMTS Kwidzyn – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 28:26 (12:9)
MMTS: Dudek, Szczecina – Grzenkowicz 1, Orzechowski 4, Kryński 3, Krieger, Peret 2, Adamski 5, Biegaj 3, Guziewicz, Ossowski, Potoczny 2, Kutyła 3, Landzwojczak 4, Przytuła 1.
Kary: 10 minut (Landzwojczak x 2, Przytuła x 2, Krieger)
Piotrkowianin: Kot 1, Procho – Iskra, Szopa 2, Kaźmierczak, Swat 2, Turkowski 2, Nastaj, Gluch 1, Surosz 4, Mastalerz 3, Sobut 6, Tórz 1, Pacześny 3, Rutkowski 1.
Kary: 6 minut (Kaźmierczak, Surosz, Sobut) + czerwona kartka dla Pacześnego
Zdjęcia: Mirosław Wiśniewski
