Po emocjonującej końcówce meczu, MMTS Kwidzyn pokonał ARGED KPR Ostrovię Ostrów Wielkopolski 27:25. Tym samym podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki wywalczyli swój pierwszy komplet punktów w sezonie 2022/23.
Ostrowianie bardzo dobrze weszli w mecz, po kilku minutach obejmując prowadzenie. Duża w tym zasługa Dawida Balcerka. Bramkarz Arged KPR Ostrovii świetnie odbijał piłki w pierwszej połowie, dobrze funkcjonowała obrona gospodarzy. Biało-czerwoni wyprowadzali kontry, które najczęściej kończył Bartłomiej Tomczak. Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy KPR prowadził 14:8.
„Nie tak to miało wyglądać w pierwszych minutach spotkania. Nie wiem z czego to wynikało, może z tremy, dawno nie graliśmy przed taką publicznością. Kibice Ostrovii stworzyli kapitalne widowisko, byli ósmym zawodnikiem. Potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby wejść na swoje obroty, brakowało zimnej głowy, za szybko chcieliśmy kontrować rywala, stąd taki wynik”. – komentował pierwszą połowę Bartłomiej Jaszka, trener MMTS.
Chwilę po powrocie na parkiet, trzecią karę otrzymał Krzysztof Misiejuk. Gospodarze musieli radzić sobie bez swojego podstawowego obrońcy.
„ Podwyższyliśmy trochę skład. Zagraliśmy agresywniej w obronie. Lepiej broniliśmy prawej strony, rywal musiał grać częściej z lewej. A tam byliśmy przygotowani na ich zagrania. Zagraliśmy także konsekwentniej w ataku, a to sprawiało, że przeciwnik zaczął popełniać błędy. Mieliśmy więcej akcji jeden na jednego, więcej kontrataków”. – wyjaśnił Jaszka.
W ataku skuteczny był wreszcie Robert Kamyszek, który w całym spotkaniu rzucił 8 bramek. Świetnie bronił Łukasz Zakreta, który zakończył mecz z 41% obronionych rzutów rywali i przede wszystkim wybronił najważniejszą piłkę meczu. Kapitan beniaminka nie był w stanie pokonać bramkarza MMTS, który wyprowadził kontrę i przypieczętował wygraną – pierwszą w sezonie 2022/2023.