To już ostatni film z cyklu „1918-2018 takie czasy…”. Przez te 6 miesięcy obejrzeliście 6 różnych komedii o 6 różnych tematach. Były komedie kryminalne, gangsterskie, romantyczne i prześmiewcze. Były filmy czarno-białe i były w kolorze. Byli modnie ubrani panowie i panie w koronkach z fantastycznymi fryzurami. Był jeden charakterystyczny sweterek, kiler który nie był zabójcą, oraz dwie szalone kobiety poszukujące „szefa”. Odgrzebaliśmy dla Was masę zapomnianych aktorów w ich niezapomnianych rolach. Razem z nami odwiedziliście bardzo szykowną Polskę lat 30., odbudowującą się w latach 40., lata 60. zaskoczyły nas dowcipem mimo ciężkich czasów, a lata 70. obnażyły absurd epoki PRL-owskiej. Najnowsze komedie to charakterystyczne role oraz aktorzy nowego pokolenia.
Długo zastanawialiśmy się jaki film mógłby być podsumowaniem, a zarazem najmocniejszym akcentem w tym naszym kończącym się cyklu „1918-2018 takie czasy…”. Do wszystkich wybranych filmów pochodziliśmy bardzo emocjonalnie więc i ten ostatni musiał być taki „WOW”!
Nasz wybór padł na… PORANEK KOJOTA.
Czy dobrze? To się okaże już 6 listopada o godz. 18:00
A sam „Poranek kojota”??
To współczesna komedia Olafa Lubaszenki stylem przypominająca poprzedni film tego reżysera: „Chłopaki nie płaczą”. Główny bohater Kuba jest rysownikiem komiksów. Właśnie skończył pracę nad kolejnym dziełem. Przypadkiem, zastępując kolegę jako kelner na bankiecie poznaje gwiazdę muzyki pop Noemi. Nie mając świadomości kim naprawdę jest dziewczyna rozpoczyna z nią romans. Noemi jest nie tylko piosenkarką, jest też pasierbicą Stefana, jednego z najbogatszych przedsiębiorców w kraju. Stefan przed laty zamordował ojca Noemi – piosenkarza Mariano Italiano i ożenił się dla pieniędzy z matką piosenkarki. Stefan ciągle pozbywa się niewygodnych osób rzucając ich na pożarcie dzikim zwierzętom w ZOO. Kuba też staje się taką niewygodną osobą. O względy Noemi cały czas walczy reżyser wideoklipów Brylant, dla którego małżeństwo jest szansą na spłatę długów wobec Dzikiego. Śladami Brylanta podąża Mały ze swoim siostrzeńcem Szczęką. A dodatkowo w mieście pojawia się Krzysztof Jarzyna. Szykuje się kolejna uczta w ZOO…
Kiedy: 6 listopada 2018 r., godz. 18:00
Gdzie: Kinoteatr
Cena: 5 zł
Osoby, które skrupulatnie zbierały pieczątki na karnecie – WSTĘP WOLNY!