Małgorzata Rynarzewska studiowała na Akademii Ekonomicznej i Akademii Sztuk Wizualnych w Poznaniu – dyplom z projektowania wnętrz i ogrodów w pracowni prof. A . Oleksyn., oraz konserwacji obrazów.
Przez wiele lat zajmowała się projektowaniem odzieży – i za malowniczość projektów dzianin otrzymała nagrodę niemieckiego domu towarowego HORTEN.
Artystka, jak mawiają znajomi i krytycy żyje w podwójnym a może potrójnym świecie, tym przez siebie zorganizowanym (dom i pracownia), tym, który ją otacza – ogród, oraz w tym trzecim – świecie swojej sztuki. Lubi dobra muzykę (Beethovena ,Mozarta, Szuberta) i poezję (Leśmiana, Gałczyńskiego, Pawlikowską – Jasnorzewską), malarstwo (Gouguina, Giotta, Beksińskiego, El Greco, Marc Chagall).
Tworzy obrazy z dominantą chłodnych tonów, nastrojowe, pełne harmonii i wysmakowanych kolorystycznych zestawień. Dekoracyjne walory i intymny charakter wielu kompozycji są znamienne dla tematycznego repertuaru prac. Ich głównym tematem jest kobieta wpisana w surrealistyczny pejzaż. Kobieta piękna, często w nieco teatralnej pozie, czasem pojawiają się konie, kwiaty, akcesoria, kapelusze – to wszystko jest odniesieniem do osobistych przeżyć i doznań. Niektórzy krytycy mówią o niej malarka lirycznego świata kobiet, ale też ich nieodgadnionych wnętrz. Ale tez pojawia się inna fascynacja – to ruch, wirujące spódnice tancerek, wszystko wiruje, zmienia się, przenika cała postać, ale równię i tło obrazu. Ten ruch rozświetla obraz, przenika wszystko powodując iż cały obraz staje się jednolitym ornamentem. Wyważone, zwarte kompozycje, ukazujące bogaty wewnętrzny świat, z jej fascynacjami i silnymi związkami z naturą – w ten nurt wpisują się tez bursztynowe obrazy będące zapisem wydarzeń sprzed tysięcy lat, nie ulegają trendom i wpływom, odznaczają się niezwykłą konsekwencją. Bursztyn (tonacja cieplejsza), to silny kolor i zdecydowany kontrast, to połączenie nurtu życia z naglą śmiercią.
Wernisaż:
Kwidzyńskie Centrum Kultury, ul. Katedralna 18
15 kwietnia 2015 r. godz. 17.00