„MEDUSA DELUXE” – seans DKF Powiększenie
REALIZACJA | OBSADA |
Reżyser – Thomas HardimanScenariusz – Thomas HardimanZdjęcia – Robbie RyanMuzyka – KorelessMontaż – Fouad GaberScenografia – Gary WilliamsonKostiumy – Cynthia Lawrence-JohnDźwięk – Leslie Gaston, Anna Bertmark, Adam Fletcher, Jack Wensley | Clare Perkins – CleveKayla Meikle – DivineLilit Lesser – AngieDebris Stevenson – EtsyAnita-Joy Uwajeh – TimbKae Alexander – InezHarriet Webb – KendraDarrell D’Silva – Rene |
O FILMIE
Akcja filmu, będącego oryginalnym połączeniem nietuzinkowej komedii z trzymającym w napięciu thrillerem, rozgrywa się podczas regionalnego konkursu fryzjerskiego. To miejsce, gdzie króluje ekstrawagancja, nieszablonowe myślenie, a od mnogości wymyślnych fryzur można dostać oczopląsu. W tym równie kolorowym, co hermetycznym światku dochodzi do makabrycznej zbrodni, w wyniku której jeden z uczestników znaleziony zostaje martwy. Początkowe przerażenie zgromadzonych szybko ustępuje wzajemnym oskarżeniom, spiskowym teoriom oraz wyjątkowo łatwo rozprzestrzeniającym się wśród obecnych tam fryzjerów, modelek, sędziów czy obserwatorów plotkom. Od teraz liczą się tylko dwie rzeczy – dojście do tego, kto zabił, i rozstrzygnięcie, który z uczestników jest autorem najbardziej spektakularnej fryzury. I na dobrą sprawę trudno powiedzieć, co jest ważniejsze. Debiutujący w pełnym metrażu Brytyjczyk Thomas Hardiman zna świat, o którym opowiada, od podszewki, bo sam w przeszłości pracował jako fryzjer. Napięcie, rywalizacja, splendor, teatralność – to wszystko jest tu na porządku dziennym, a naszym przewodnikiem po tej osobliwej rzeczywistości będzie kamera wybitnego brytyjskiego operatora Robbiego Ryana.
Jeden z filmów konkursu głównego, a zarazem jednym z najbardziej dyskutowanych tytułów podczas Octopus Film Festival, to angielska produkcja Medusa Deluxe. Debiutancki film autorstwa Thomasa Hardimana zdobył uznanie dzięki swojemu wyjątkowemu stylowi i zachwycił niejednego widza zgromadzonego w gdańskim Multikinie. Wśród uczestników tego pomorskiego wydarzenia krążyły pogłoski, że to właśnie Medusa Deluxe jest najlepszą produkcją w konkursie głównym. Czy rzeczywiście zasługuje na takie miano?
Medusa Deluxe rozgrywa się tuż przed rozpoczęciem regionalnego konkursu fryzjerskiego. Najzdolniejsi fryzjerzy i fryzjerki rywalizują ze sobą w tej prestiżowej rywalizacji. Wszystko układałoby się dobrze, gdyby nie fakt, że jeden z fryzjerów zostaje zamordowany, a jego kosmyki włosów zostają odcięte. Sytuacja staje się jeszcze bardziej intrygująca, gdyż każdy z głównych bohaterów rozważa to nieszczęśliwe wydarzenie i próbuje na własną rękę odkryć tożsamość zabójcy. Film ukazuje ich dyskusje i wysiłki w próbie rozwikłania zagadki. Jednakże, jakie będą efekty ich działań? Odpowiedź na to pytanie odkryjecie podczas seansu
Koncept, który przyświecał Hardimanowi przy tworzeniu tego filmu, to po prostu geniusz. Dla reżysera debiutującego w długometrażowym formacie to rzeczywiście duże wyzwanie, jednakże Hardiman stanął przed nim wyjątkowo pewnie. Choć schematyczność w kwestii tropienia mordercy może nie prezentować nic oryginalnego, to warto zwrócić uwagę na fakt, że film nie opiera się na konwencjonalnym detektywistycznym śledztwie, jak to miało miejsce chociażby w przypadku Na noże. Tutaj to bohaterowie osobiście próbują rozpracować to, co stało się z zamordowanym Moscą
Ta narracyjna konstrukcja znakomicie współgra z dynamicznym ruchem kamery, który posiada swoją charakterystyczną, niestandardową cechę. Kamera nieustannie podąża za postacią, na którą w danym momencie skupia się film. Tego typu zabieg był już zauważalny choćby w 1917, ale tam było dostrzegalne cięcie. W przypadku Medusa Deluxe brak tego typu przerw pozostawia widza w stanie pełnego zanurzenia, a i cięć nie szło dojrzeć. To zasługa samego operatora kamery, Robbiego Ryana, który wcześniej pracował nad zdjęciami do produkcji takich jak C’mon C’mon czy Faworyt. To właśnie on na swoich barkach dźwiga ciężar tej produkcji. W trakcie seansu widzowie mogą doświadczyć ogromnej euforii i satysfakcji dzięki dynamicznym ujęciom. Niemniej jednak, zdarza się, że czasem pragniemy, by kamera podążyła w innym kierunku.
Obsada również prezentuje się na wyjątkowo wysokim poziomie. Każdy aktor i aktorka przyczyniają się do rozbudowy fabuły, jednak liczba postaci, jak na tak kameralny tytuł, może wydawać się nieco przytłaczająca. Na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się Anita-Joy Uwajeh. Jej charyzma jest wyjątkowa, emanuje autentyczną siłą i pewnością siebie. To prawdziwa kobieta, nie bojąca się wyrazić swojego zdania. Jej postać jest silna i niezwykle wyrazista. Osobiście cenię twórców za stworzenie tak silnej kobiecej postaci, a Uwajeh wciela się w nią doskonale.
Dodatkowego smaczku dodaje udział Darrella D’Silva, w roli organizatora wspomnianego konkursu fryzjerskiego. To on stanowi napęd, który popycha śledztwo naprzód i podsyca ogień intryg. Dzięki takiemu ułożeniu wszystkiego, atmosfera filmu jest napięta jak struna. Warto zaznaczyć, że cała obsada prezentuje się wyjątkowo, a jej niezwykłe fryzury również stanowią nieodłączny element wciągającej uwagi widowni.
Mimo że Thomas Hardiman debiutuje jako reżyser, upatruję w nim obiecującą przyszłość. Medusa Deluxe ma potencjał, aby zapisać się w historii kina, być może nawet zdobyć Oscara. Ta produkcja jest rzeczywiście wybitna i nietuzinkowa, a każdy widz stopniowo staje się coraz bardziej napięty, jak cięciwa łuku tuż przed wystrzałem. Porównania można dokonać nawet do osiągnięć Quentina Tarantino w filmie Nienawistna Ósemka. Mimo ograniczonej liczby lokacji, to dialogi są tu kluczowe i niezwykle wpływowe. Obsada prezentuje się niezwykle imponująco, praca kamery jest oryginalna i przykuwająca uwagę, zaś zwrot akcji pod koniec jest nieco przereklamowany, bez jakiegoś większego polotu. Całościowo jednak otrzymujemy bardzo udany produkt, który mogę nazwać kinem przez wielkie k.