Mijający tydzień był wyjątkowym tygodniem w ostatnich miesiącach w kwidzyńskich szkołach podstawowych. Decyzją ministerstwa edukacji najmłodsze dzieci z klas I-III wróciły do szkół. Odetchnęli rodzice, nauczyciele, no i dzieci, które po kilku miesiącach mogły się wreszcie spotkać z rówieśnikami.
Szkoły przygotowały się do powrotu dzieci zgodnie z wymaganymi rygorami sanitarnymi i lokalowymi. W części szkół udało się tak zorganizować nauczanie, że klasy były na odrębnych piętrach, albo tak regulowano planem lekcji, by klasy się nie spotykały. Ponadto nauczyciele regulowali czasem na przerwy, tak, by dzieci z różnych klas nie kontaktowały się ze sobą.
Jedynym problemem były świetlice, w których mogły przebywać dzieci z różnych klas, ale tych dzieci nie było zbyt dużo, ponadto część rodziców odbierała swoje dzieci zaraz po lekcjach. Rodzice maluchów nie wchodzili do szkół i czekali na swoje pociechy przed szkołami. Jak podkreślają dyrektorzy placówek rodzice odnieśli się do tych zasad z pełnym zrozumieniem.
Zwyczajowo w styczniu bywa tak, że z powodu rozmaitych infekcji odnotowuje się większą absencję uczniów. Tym razem w większości szkół była ona znikoma, co świadczy o pełnej mobilizacji i rodziców i dzieci, które, jak podkreślają nauczyciele, z wielką radością wróciły do swoich klas i rówieśników.