16 09 2019 mmts azoty

Mimo ambitnej postawy gracze MMTS musieli przełknąć gorycz porażki i uznać wyższość puławian. Kwidzynianie ulegli Azotom 22:28, odrabiając straty od pierwszej do ostatniej minuty. Co prawda gospodarze dwukrotnie doprowadzili do remisu (13:13 i 14:14), jednak na więcej nie pozwolili już podopieczni trenera Michała Skórskiego. Warto podkreślić, że znakomite spotkanie w barwach Puław rozegrał Paweł Podsiadło, który rzucił gospodarzom aż 12 bramek.

Pierwsze minuty meczu należały bez wątpienia do puławian, którzy dość łatwo dochodzili do czystych pozycji strzeleckich. MMTS miał natomiast ogromny problem z przedarciem się przez twardą obronę rywali. W efekcie po 7 minutach meczu Azoty prowadziły w kwidzyńskiej hali 1:5 (trzy trafienia Pawła Podsiadło). Chwilę później gola dla gospodarzy zdobył Arkadiusz Ossowski, który dwoił się i troił, aby doprowadzić do pozycji rzutowej. Po jego trafieniu gra się nieco wyrównała, a wynik oscylował wokół trzybramkowej przewagi gości.

W 17. minucie, po udanych interwencjach Bartosza Dudka, efektownymi trafieniami popisał się Damian Przytuła. Pozwoliło to czerwono-czarnym na zmniejszenie strat do zaledwie jednej bramki – 8:9. Puławianie jednak szybko odpowiedzieli golami Rafała Przybylskiego i Antoniego Łangowskiego, a trzybramkowa przewaga gości utrzymała się do 21. minuty i stanu 9:12. Wówczas dobre interwencje Krzysztofa Szczeciny pozwoliły kwidzynianom na odrabianie strat. Najpierw trafił Kacper Adamski, a później bramkarza Puław pokonał również Ryszard Landzwojczak i gospodarze ponownie zbliżyli się do Azotów na jedno trafienie – 11:12. W 29. minucie gol Kamila Netza dał natomiast gospodarzom remis – 13:13 i wydawało się, że czerwono-czarni w końcu chwycili wiatr w żagle. Przed przerwą gola dla puławian zdobył co prawda Mateusz Seroka, ale po wznowieniu rywalizacji jako pierwsi trafili gospodarze. Ponownie dobrze ustawił się Ryszard Landzwojczak i mieliśmy remis 14:14.

Odpowiedź podopiecznych trenera Michała Skrórskiego była jednak druzgocąca. W trakcie kolejnych 12 minut puławianie zdobyli aż 7 bramek przy zaledwie jednym trafieniu Kacpra Adamskiego. Po 45 minutach gry Azoty prowadziły zatem w Kwidzynie 15:21. Krótki zryw gospodarzy i trafienia Ryszarda Landzwojczaka i Roberta Orzechowskiego dały kibicom chwilową nadzieję – 18:21, jednak puławianie odpowiedzieli bramkami Dawida Dawydzika, Pawła Podsiadło i Antoniego Łangowskiego i różnica między zespołami powiększyła się do 8 bramek – 19:27. W końcówce meczu kwidzynianom udało się jedynie nieco zmniejszyć rozmiar porażki dzięki bramkom Patryka Grzenkowicza i Ryszarda Landzwojczaka. Komplet punktów trafił jednak do Azotów, a czerwono-czarni musieli pogodzić się z pierwszą porażką w sezonie 2019/2020.

Zdjęcia: Mirosław Wiśniewski

MMTS Kwidzyn – Azoty Puławy 22:28 (13:14)
MMTS: Dudek 1, Szczecina, Matlęga – Grzenkowicz 3, Orzechowski 2, Kryński 1, Krieger, Adamski 2, Guziewicz, Netz 1, Ossowski 4, Kutyła, Landzwojczak 6, Przytuła 2.
Azoty: Koshovy, Bogdanov – Skwierawski, Łangowski 3, Podsiadło 12, Przybylski 4, Adamczuk, Szyba, Rogulski, Grzelak, Moryń, Kowalczyk 1, Dawydzik 4, Gumiński, Seroka 2, Jarosiewicz 2.

16 09 2019 mmts azoty1

16 09 2019 mmts azoty2

16 09 2019 mmts azoty3

16 09 2019 mmts azoty4

Poprzedni artykułDziałania edukacyjne mające na celu budowanie lub utrwalanie dobrych relacji międzyludzkich i społecznych, w tym służących przeciwdziałaniu dyskryminacji i przemocy
Następny artykułDobranocka Teatralna „3 x KRÓLEWNA, 3 x SMOK”