
Dokładnie 105 lat temu odbył się Plebiscyt na Powiślu, Warmii i Mazurach – rezultat klęski Cesarstwa Niemieckiego w Wielkiej Wojnie oraz postanowień Traktatu Wersalskiego.
Mieszkańcy tych ziem mieli zdecydować, czy chcą należeć do Polski czy Niemiec. Polscy działacze prowadzili intensywną akcję agitacyjną, wspartą obecnością wybitnych postaci kultury: Stefana Żeromskiego, Jana Kasprowicza i Feliksa Nowowiejskiego. Wśród lokalnych działaczy szczególnie zasłużyli się: Tadeusz Tollik, Augustyn Czyżewski i ks. Ignacy Niklas.
Choć wynik plebiscytu był niekorzystny dla Polski, w okolicach Janowa wydarzył się „cud”. Mieszkańcy pięciu wsi – Janowa, Małego Pólka, Nowych Lignów, Kramrowa i Bursztycha – opowiedzieli się za Polską. Dzięki nim część ziem po prawej stronie Wisły powróciła do Rzeczypospolitej!
Do Polski przyłączono także port rzeczny w Korzeniewie, przyczółek mostu na Wiśle pod Opaleniem, sześć łąk powiślańskich oraz stację kolejową w Gardei. Obszar ten nazwano dumnie „Małą Polską” i „Rzeczpospolitą Janowską”.
Niestety, Janowiacy za swoją patriotyczną postawę zapłacili najwyższą cenę. Na początku II. wojny światowej, w październiku i listopadzie 1939 r. niemiecka policja bezpieczeństwa pojmała, a następnie rozstrzelała Polaków z okolic Janowa, a wśród nich działaczy polonijnych.
Już w najbliższą sobotę o godz. 11:00, w Janowie (gm. Kwidzyn), rozpoczną się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia.














