„POPRZEDNIE ŻYCIE” – seans DKF Powiększenie
REALIZACJA | OBSADA |
Reżyser – Celine SongScenariusz – Celine SongZdjęcia – Shabier KirchnerMuzyka – Christopher Bear,Daniel RossenMontaż – Keith FraaseScenografia – Grace YunKostiumy – Katina DanabassisDźwięk – Jacob Ribicoff,Dimitri Kouri, Jeffrey Roy | Greta Lee – NoraTeo Yoo – Hae SungJohn Magaro – ArthurSeung-ah Moon Młoda NoraSeung-min Leem – Młody Hae SungJi Hye Yoon – Mama NoryWon Young Choi – Tata Nory |
O FILMIE:
In-Yun to koreańskie przekonanie, że ludzie zbliżają się do siebie, bo ich dusze poznały się w poprzednich wcieleniach. Nora (Greta Lee) i Hae Sung (Teo Yoo) dorastali razem w Korei Południowej. Rozdzieleni przez los jako dzieci, odnajdują się po latach dzięki mediom społecznościowym. W końcu miłosna i migrancka odyseja zaprowadziła oboje do Nowego Jorku. Nora jest już wtedy mężatką, a Hae Sung świeżo upieczonym singlem. „Co by było gdyby?” – to pytanie nie przestaje kołatać w ich głowach. A także w głowie męża Nory (John Magaro) zaskoczonego nagłą wizytą Koreańczyka.
Siedzicie w barze. Naprzeciwko Was znajduje się troje ludzi: dwóch mężczyzn i kobieta. Ciekawe, kim są i jakie łączą ich relacje. Celine Song w Past Lives postanawia zajrzeć do świata, w którym żyją ci bohaterowie. Krótkie rozważanie w barze jest tylko wstępem do poruszającej opowieści o przyjaźni, miłości i tożsamości.
Nora (Greta Lee) jest emigrantką. Jako dziecko wyjechała z rodzicami z Korei Południowej do Kanady, gdzie budowała swoje życie. Na studia dostała się na uczelnię w Nowym Jorku. Wrażliwa dusza, pisarka stworzyła swoją tożsamość w oderwaniu od dzieciństwa i przeszłości. Kiedy pewnego dnia w internecie zauważa wiadomość od byłego kolegi ze szkoły, postanawia się do niego odezwać. Jej pierwsza miłość, Hae Sung (Teo Yoo), przywraca wspomnienia z przeszłości, przypomina o straconych szansach i budzi tęsknotę za ojczyzną. Przyjaciele rozmawiają ze sobą w każdej wolnej chwili, podporządkowując swoje życie osobie będącej na drugim końcu świata. Oboje zdają sobie sprawę, że ich relacja nabiera romantycznych wymiarów. Jednak żadne z nich nie jest gotowe na to, by porzucić rzeczywistość, w której się znajdują. Nora postanawia zerwać kontakt i wkrótce poznaje swojego męża, Arthura (John Magaro).
Song subtelnie buduje opowieść o uczuciowym trójkącie, w którym tęsknota za niewykorzystanymi szansami wybrzmiewa ze zdwojoną siłą. Past Lives skupiają się nie tyle na melodramacie, co doświadczeniu migracji i pustce, która powstaje po oderwaniu się od korzeni. Koreańsko-kanadyjska reżyserka czerpie ze swojego życia pełnymi garściami, przez co jej obraz staje się niezwykle subtelny i poruszający. Sceny wypełnione są uczuciem i nie da się ukryć, że niezwykle rezonują z odbiorą. Song to kolejna reżyserka, po Lulu Wang (Kłamstewko) czy Charlotte Wells (Aftersun), która przenosi na ekran własne doświadczenia. Pokazuje, że to historia jest najważniejsza w X Muzie. Past Lives zachwycają świetnym scenariuszem, pełnokrwistymi bohaterami, którzy nie wpadają w banał i ciekawą konstrukcją fabuły.
Akcja filmu rozgrywa się w trzech płaszczyznach czasowych, które dzieli 12 lat. Całość rozpoczyna się w Korei, kiedy Nora chodzi jeszcze do szkoły, a potem przenosimy się już do Nowego Jorku. Obserwujemy rozwój bohaterów, ich patrzenia na rzeczywistość oraz coraz większą tęsknotę za tym, co utracone. W tej melancholii tkwi niesamowity urok, który buduje klimat Past Lives. Nora i Hae Sung są niczym postaci wyjęte z melodramatu, ale z pełną świadomością udaje im się uciekać od zgranych klisz. Song wie, kiedy zagrać na strunach sentymentalizmu czy dodać odrobinę humoru.
Past Lives to udany debiut, w którym autorka z osobistej historii czyni prawdziwy atut. Co prawda całość nie jest idealna. W scenariuszu znalazło się zbyt wiele dialogów, które wyjaśniają emocjonalne stany bohaterów, ale wciąż udaje się zachować umiar w przebiegu fabuły. Nowy Jork już dawno nie był tak uroczy i poruszający, stając się ostoją na migrantki, a także miejscem, gdzie buduje swoje nowe życie. Ten film to ciepły kocyk, którego tak bardzo potrzebujemy. Przytulanka, która potrafi ukoić i utulić, niosąc ze sobą przesłanie, że nawet jeśli mierzymy się trudnymi emocjami, decyzje, które podejmujemy wiodą nas w dobrym kierunku.